Leszcze i coś jeszcze, zanęty

 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Strategia na leszcza

 

 

– słodkowodna ryba charakteryzująca się wygrzbieconym i ścieśnionym po bokach ciałem. Jej grzbiet ma kolor od grafitowo-szarego do czarnego, zwykle z zielonym połyskiem. Boki ryby są jaśniejsze, metalicznie połyskujące, a brzuch białawy, z perłowym połyskiem. Starsze osobniki posiadają zwykle charakterystyczny, złoty połysk łusek. Dorastają do 30-50 cm długości, maksymalnie do 75 cm, osiągając wagę około 6kg. , jako ryba spokojnego żeru, preferuje spokojne rzeki, zbiorniki zaporowe i większe, obfite w pokarm jeziora, o miękkim, mulistym podłożu. Leszcz należy do typowych ryby stadnych - młode przebywają grupami w pobliżu brzegu, natomiast większe osobniki bytują głównie w głębokich partiach wody.

Gdzie, kiedy i jak złowić leszcza

jest typowym, ciepłolubnym gatunkiem dennym, poszukującym pokarmu w mulistym podłożu. Do jego ulubionych przysmaków można zaliczyć larwy owadów ochotkowatych i mięczaki, choć nie pogardzi również bezkręgowcami czy pokarmem pochodzenia roślinnego.
Dobrymi przynętami na leszcza są także tradycyjne białe robaki, rosówki, groch oraz kukurydza. Równie istotne, co rodzaj przynęty, jest zachowanie podczas połowu - zwłaszcza większe okazy można bowiem skłonić do przybycia na nasze stanowisko tylko dzięki odpowiedniemu, niekiedy kilkudniowemu nęceniu, ostrożnemu zachowaniu na łowisku czy sprawnemu holowaniu zaciętej sztuki.
Podobnie jak w przypadku większości ryb, również polowanie na warunkują zmieniające się pory roku i pogoda. Sezon połowu trwa co prawda od wczesnej wiosny do późnej jesieni, ale najlepsze efekty osiągniemy tuż przed i zaraz po tarle oraz od połowy lipca do końca sierpnia. Jeśli chodzi o poławiany jest z gruntu, a bardzo istotną kwestią jest prawidłowe zanęcanie w celu ściągnięcia ryby w łowisko i jak najdłuższego jej utrzymania. Z kolei najlepszym miejscem na udane łowy są duże jeziora typu leszczowego i sielawowego, natomiast na próżno szukać dużych okazów w małych i płytkich akwenach.
Powracając do pór roku, warto zwrócić uwagę na fakt, iż na wiosnę, jeszcze przed tarłem, leszcze chętnie przedostają się na płytkie wody przybrzeżne, które są można z powrotem szukać w płytszych rejonach akwenu, choć nie wszędzie. Ich ulubione miejsca to większe dołki, a właściwie ich skraj, przewężenia idące z głębi jeziora czy szybko opadające wyspowe dna z półkami. Im bliżej jesieni - w sierpniu i w początkach września, duże sztuki powinniśmy znowu łowić na dużych głębokościach, nawet 15 metrów, na głębokich półkach opadającego dna czy też połaciach równi, położonych przy głównych korytarzach jeziora.
Inną kwestią są metody połowu , ale to już temat na osobne rozważania.

Oto mój sposób na leszcza:

Podstawowym skladnikiem mojej zanety jest suche pieczywo. Najpierw je mocze potem dodaje tyle tartej bulki az uzyskam konsystencje ciasta ,wszystko dokladnie mieszam. Kule zrobione z takiej masy nie rozpadaja się zaraz po uderzeniu w wode dopiero na dnie zaczynaja się powoli rozpuszczac gdyby kule rozsypywaly się dosyc szybko to zaneta moglaby zwabic male plotki krąpie a nie jest to nasz cel.

Czasem tarta bulke zasypuje mielonymi biszkoptami robie to wtedy gdy w poprzednich dniach leszcze braly slabo i z zaneconego miejsca złowiłem tylko kilka sztuk.
Niezbyt się zgodze ze zaneta powinna mieć kolor dna łowiąc na zbiorniku Przeczyce gdzie dno w miejscach leszczowych jest czarne bo pokrywa je mul gdzieniegdzie bywa piaszczyste ale tam leszzce nie maja czego szukac bo ich pokarm jest w mule nigdy w piasku.Wedle zalecen powinienem zanete barwic na czarno i brazowo a tymczasem z moich doświadczeń wynika ze jasna zaneta jest lepsza bo gdy lezace na dnie kule zaczynaja się rozsypywac powstaje swoisty jasny dywan który wabi leszcze moim zdaniem ten lezacy na dnie jasny „placek”odstrasza drobnice.

Nie jest sztuka sypac do wody taka zanete jaka uzywaja tutaj wszyscy wędkarze rybom jak wszystkim innym zwierzeta pokarm może się znudzic.Owszem można pobiec do sklepu i kupic przynętę ale watpie żeby tam ktos dostal ciasto z kaszy manny(które sam robie)
Troche kaszy wsypuje na talez i mieszam z mlekiem potem dodaje cukier i znowu mieszam .
Oprocz ciasta na leszczowa zasiadke zabieram jeszcze zawsze pinki
Gdy moja przyneta na leszcza sa pinki przekluwam je wzdłuż calej ich długości wtedy sa Malo interesujące dla malych ryb tak przejlute pinki nie ruszaj się a polkniecie calego haczyka dla tych malych ryb byloby trudne.
Leszcze maja duze pyski wiec poluykaj go z łatwością

Lowiac na ciasto z manny farmuje z niego na haczyku nieregularna brylke
Na ciasto we kształcie kulki lub Waleczka nie biora

Mysle ze dosc wyczerpujaco opisałem mój sposób na leszcze :D

 

 

 

 

 

 

Jak nęcić leszcza

 

 

Witam w poniższym artykule mam zamiar przedstawić jak i gdzie nęcić leszcza myślę że pomoże wam to w rozpoczęciu nowego sezonu wędkarskiego !

W jeziorach leszcza nęcimy w rejonie przybrzeżnego spadu w odległości kilkunastu-kilkudziesięciu metrów od pasa tataraku , pałek lub trzcin na głębokości od 3 do 6 m . Należy jednak pamiętać , że stada leszczy zmieniają swoje żerowiska w zależności od pory roku i temperatury wody. Latem można spotkać je bliżej brzegów natomiast w miarę zbliżania się chłodów leszcze schodzą coraz głębiej , pracowicie przekopując muliste dno zbiornika.

Natomiast na rzekach nęcimy w strefach leniwie płynącej wody , najlepiej za osłonami kępami drzew kamiennych lub betonowych tam kierujących nurt dalej od brzegu. Za tamami i naturalnymi przeszkodami powstają często rozległe rejony spokojnej wody odkładającej się tu grube warstwy życiodajnego mułu . Stada rzecznych leszczy nie są tak liczne jak w jeziorach , a i upodobania środowiskowe częściej dzielą z innymi gatunkami takimi jak , krąpie , płocie , liny , karasie. Stąd też doświadczeni wędkarze stosują bardziej uniwersalne zanęty: gotowane kasze , gotowaną pszenicę , groch sypane z umiarem do wody w zacisznej zatoczce za osłoną kępy wikliny , pochylonej nad wodą olchy.


Czym takiego leszcza nęcić

Leszcza można nęcić własnymi zanętami jak i zanętami zakupionymi w sklepie można dodać trochę makaronu , gotowanej pszenicy , pęczaku , ochotki , oraz pinek. Na haczyk warto założyć za to niewielkie rosówki , czerwonego robaka , białe robaki , ciasto z świeżego chleba , parzona pszenica oraz jakieś ciasto z dodatkiem zapachu czosnku

To powinno pomóc wam złapać wymarzonego leszcza

 

 

 

 

 

Popróbujmy leszcze połowić nieco głębiej-na blatach o głębokości 3-5m oraz w okolicach łagodnych stoków.

Zacznijmy od zanęty i przynęty. Już dawno oduczyłem się bezkrytycznego stosowania sypkich
cud-mieszanek po kilkanaście złotych za kilogram,które są z apetytem wyjadane przez stada małych płotek i żyletkowatych krąpików,dosłownie w,, locie''.Grube ryby praktycznie nie mają szans się zanęcić czymkolwiek,bo zanim dopłyną,stół zostanie wyczyszczony przez drobnicę.
Dlatego na grube ryby stosuję grubą kukurydzę i niedogotowany makaron o grubych ściankach
( np.kolanka muszelki.)

Gdy taki makaron wrzucimy do wrzątku na 15 sekund(max do 1 min.),to
spokojnie dojdzie do konsystęcji ,,gumy''.Używam też ziemniaków krojonych w 2cm kostkę.
Prawie zawsze stosuję połączenie

dwóch zanęt. Jlość zanęty ? Hm.....to jest właśnie jedno z pytań,na które nie można dać konkretnej odpowiedzi,ponieważ ta ilość jest uzależniona od ilości
ryb w łowisku.Zwykle zużywam 1kg mieszanki zanętowej.W zależności od sytuacji,redukuję tę ilość do 2 garści lub zwiększam do 3kg.Na haczyk zakładam wymienione już składniki zanęty
Jako stoperka na haczyku używam dwóch białych robaków.Zawsze zastawiam na początku
2 wędki.Póżniej,jeżeli dobrze bierze,łowię tylko na jedną.Przy słabszych braniach zarzucam obydwa zestawy i uzbrajam je najskuteczniejszą przynętę .

Zestaw
Zacznę od haczyka.Generalnie stosuję haki o szerokim łuku kolankowym.Rozmiar haka uzależniam
od rodzaju przynęty- najczęściej jest to nr.6-10.Kartofelek uzbrajam mocnym hakiem koloru złotego lub srebrnego z krótkim trzonkiem.Cały hak chowam w przynęcie.Kukurydza i makaron wymagają haka w kolorze złotym wykonanego z grubego drutu.Wędka raczej długa-od 3,9m
do 5m o szczytowej akcji.Żyłka główna-0,18-0,20mm z przyponem o,14-0,16mm w kolorze dobranym do koloru wody.Żyłkę trzeba przetrzeć płynem do naczyń,aby łatwo toneła i nie tworzyła na powierzchni wody niepotrzebnych łuków.

Spławik z wstępnym dociążeniem

W wodzie bez podwodnych prądów nie stosuję dociążenia głównego większego niż 1,5g.
Staram się stosować najlżejsze spławiki w zależności od wymogów łowiska.Podczas nocnego
łowienia używam stabilnych spławików typu ołówkowego o wyporności do 2-3g.Do nęcenia na większe odległości używam procy.Zanętę sklejam klejem PV 1 z rozgniecionymi na miazgę ziemniakami.Dodaję też atraktor-cynamon lub piernik,który mieszam z gniecionymi ziemniakami.
Kule zanętowe obtaczam w otrębach pszennych.Jeśli jako spoiwa używam
(z lenistwa,tylko w nocy)mieszanek sypkich ,to mają one zapach piernika lub wanilii (nie gryzie się z cynamonem). Życzę taaaaakiej ryby.

 

 

Nęcimy leszcze  

Wczesną wiosną przed tarłem leszcza możemy znaleźć w płytkich zatokach, gdzie buszuje za budzącym się do życia robactwem. Wówczas nawet nie trzeba się wysilać, by oczyści sobie stanowisko na dnie z roślin. Latem i jesienią zaglądać będą do płycizn o głębokości do trzech czy pięciu metrów z reguły małe osobniki nie przekraczające 1,5kg. Wiosną jednak nie pozostaje nam nic innego jak zadowolić się tymi miejscówkami.

Stosuję wówczas bardzo podobne nęcenie do linowego. Też w nich przeważają potrawy mięsne. Za bazę może posłużyć Mosella Manic Carp Fishmeal Mix jasny lub ciemny w zależności od rodzaju dna, lub Favourite Carp. Do tego należy dodać sporo białych robaków lub pinki. Można dodać pelletu rybnego. Ja polecam tu pellet Marcela Van den Eynde, lub zupełną nowość matrix micro pellet Moselli. Sypanie ziarna, klusek z dodatkami słodkimi czy czosnkiem w tym okresie daje słabsze wyniki.

Ponieważ leszcze lubią po tarle wracać w miejsca niezbyt głębokie i w rynny wcinające się z toni w przybrzeżne wypłycenia, stosując tę samą zanętę można liczyć na efekty. Tu należy zauważyć, że w owe rynny wchodzą nie rzadko duże leszcze szukając pożywienia zsuwającego się z płycizn. Przy jeziorach wąskich i długich, w te podwodne źleby wchodzą nęcone leszcze niemal przez okrągły rok. Należy jednak zwrócić uwagę, że w takim miejscu nasza przynęta również może się przemieszczać. Należy znaleźć miejsce gdzie choć na małej powierzchni będzie półka i tam umieścić naszą zanętę.

Natomiast o ile na wiosnę nie musimy stosować dużych ilości zanęt, to latem i jesienią zwiększamy wyraźnie ilości, ale zmieniamy przy tym skład jakościowy. Zaczynamy stosować słodkie zanęty zawierające przetwory mączne jak pieczywa kluski, a nawet kasze takie jak pęczak i gryczana. Można śmiało dodawać groch i niemal obowiązkowo kukurydzę i płatki owsiane. Również ziarno sezamu czy prażonych łupanych arachidów oraz ziarno słonecznika, dobrze nęci leszcze o czym mało kto wie i stosuje te komponęty. Także kupne zanęty ulegają zmianie i zaczynam stosować wyroby Moselli takie jak Canal Karpfen, Carpfen&Brassen, Big Fish, Selekt Brassen, czy piernikową Favourite Brassen, albo Marcela Van Den Eynde Gold Pro Bream,, czy Stila Turbo Lock Brassen.

Jako dodatków smakowo zapachowych dodajemy wanilię, truskawkę z czekoladą, skopex, brassem, czosnek, miód, migdały, tofii, melasę, coco belge i wiele innych. Leszcze bardzo dobrze reagują na te zapachy. Gdy łowimy na płyciznach, czy w omawianych rynnach przy użyciu koszyka zanętowego do Gold Pro Bream dodajemy Supercup, lub biszkoptu chudego, by wytworzyć efekt szybkiego opróżniania się koszyka i chmurotwóczego działania. Tak samo postępujemy, gdy łowimy z marszu, tylko wówczas możemy się spodziewać przyłowów również płoci i krąpi, szczególnie gdy dodamy do zanęty prażonych konopi.

Ponieważ w tym okresie leszcze nęcimy przez kilka dni (dwa trzy dni) przed łowieniem, pierwszego sypmy niezbyt dużo i zobaczmy czy i w jakiej ilości ryby wpływają na zanęcone miejsce. Dopiero wtedy możemy zwiększać dawki, gdy przekonamy się, ze nasze stanowisko faktycznie odwiedzają ryby. Nie ma bowiem nic gorszego jak zalegająca i psująca się zanęta. Takie komponenty jak kluski czy kasze albo kartofle szybko się psują i zakwaszają wtedy wodę.

Jeżeli upewnimy się, że w naszą zanętę wchodzą leszcze, zaczynamy nęcić w większych ilościach. Spokojnie można podać dawkę jednorazową pięć kilogramów, nawet dwa razy na dobę (rano i wieczorem). W trakcie łowienia jednak nie podaję jednak zanęty, a jedynie co ewentualnie sypie to pellet. Ale uciekam się do tego manewru tylko wtedy gdy brania są anemiczne, lub gdy nastąpiła wyraźna przerwa w braniach.

Latem i jesienią wyszukuję miejsc głębokich, nawet do 15 metrów. Są to głęboko położone półki na spadach przybrzeżnych i rozległe zagłębienia połączone głębokim korytarzem z główną tonią jeziora. Im głębiej tym zanęta powinna być nieco bardziej spoista. Przy doborze spoistości zanęty należy również uwzględnić mogące wystąpić na dużych głębokościach, podwodne prądy wody, które z łatwością mogą znieść za lekką zanętę z pola nęcenia.

 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • leborskikf.pev.pl
  •