Lec Stanisław - Myśli nieuczesane(1),

 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Stanisław Lec - Myśli nieuczesane

 

Przez całe życie nie udało mu się stanąć pod pręgierzem opinii publicznej.

 

W domu powieszonego nie mówi się o stryczku. A w domu kata ?

 

Bogowie dziedziczą po sobie przymioty i wiernych.

 

Z recenzji: "Poetę tego cechowało szlachetne ubóstwo myśli".

 

Rak rumieni się po własnej śmierci. Cóż za przykładu godna subtelność u ofiary!

 

Sam widziałem raz cud. Było to wtedy, gdy obeszło się bez cudów.

 

Błąd staje się błędem, gdy rodzi się jako prawda.

 

Czy można do platfusów nosić ostrogi? Można. Ale nie należy nimi dzwonić.

 

Na procesach przyznawały się czarownice do obcowania z diabłem. Krew w nas się burzy! Jak można było je do tego zmusić, przecież diabła nie ma! Ale głos rozsądku w nas woła: "Nieprawda, nieprawda, nieprawda!" Diabeł istnieje, był właśnie inkwizytorem.

 

Pamiętajcie o tym, że jeśli diabeł chce kogoś kopnąć, nie uczyni nigdy tego swym końskim kopytem, lecz swą ludzką nogą.

 

Burząc pomniki, oszczędzajcie cokoły. Zawsze mogą się przydać.

Śnił mi się koszmar: Przerost biurokracji w państwie, gdzie niedawno ukończono likwidację analfabetyzmu.
 

Co trzyma nas na tym globie prócz siły ciążenia?

 

Z eunuchami można mówić długo" - opowiadała pewna pani z haremu.

 

Zmartwychwstać mogą jedynie trupy. Żywym trudniej.

 

Korzystajcie z doświadczeń ornitologów. Żeby pisarze mogli rozwinąć skrzydła, muszą mieć swobodę korzystania z piór.

 

Wielu dłubie w przełomowych chwilach narodu w nosie. Najczęściej pochodzą oni z rodzin, w których uważa się dłubanie w nosie za rzecz brzydką.

 

Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia.

 

Wszystko jest w rękach człowieka. Dlatego należy myć je często.

 

Nie każda salwa zwiastuje rewolucję.

 

Człowiek z człowiekiem się nie zejdzie, ale góra z górą zawsze.

 

Nawet brodę Proroka można ogolić!

 

Fakt będzie zawsze nagi, choćby był ubrany według ostatniej mody.

 

Wierzę, że człowiek stworzy kiedyś "homunculusa", człowieka sztucznego, ale na miłość Boga zaklinam, niech nie powtarza jego błędu i nie stwarza tego człowieka na podobieństwo własne.

 

Głupota jest matką zbrodni. Ale ojcowie są częstokroć genialni.

 

Nie należy dopuszczać do tego, by tabor transportowy miasta nadawał się jedynie na barykady.


Czy za karę, że nie wierzę w duszę, nie mam duszy?


Na konfrontacji trup nie rozpoznał swego mordercy.


Śniła mi się we śnie rzeczywistość. Z jaką ulgą się obudziłem.


Wolę napis "Wstęp wzbroniony" aniżeli "Wyjścia nie ma".


Uważajcie, satyrycy! I w krzywym zwierciadle hieny ostrzą sobie zęby.


Zawsze znajdą się Eskimosi, którzy wypracują dla mieszkańców Konga Belgijskiego wskazówki zachowywania się w czas olbrzymich upałów.


"Czuję, że rosną mi skrzydła!" - rzekła mysz. No i cóż z tego, panie nietoperzu?


Żeby śmierć można było na raty odespać!


Pierwszym warunkiem nieśmiertelności jest śmierć.


Konstytucja państwa powinna być taka, by nie naruszała konstytucji obywatela.


Gdy mit zderzy się z mitem, jest to bardzo realne zderzenie.


Do głębokiej myśli trzeba się wspiąć


A może Bóg sobie mnie upatrzył na ateistę?


Jeśliś bez kręgosłupa, nie wyłaź ze skóry!


Nawet na tronie wycierają się spodnie.


Chociaż krowie dasz kakao, nie wydoisz czekolady.


Okno na świat można zasłonić gazetą.


Ja jestem piękny, ja jestem silny, ja jestem mądry, ja jestem dobry. I ja to wszystko odkryłem!


Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.


Błoto stwarza czasem pozory głębi.


Mówiono mi o nim: "To lew!" No i cóż, nie mamy pustyni. Należy go dać do cyrku lub do ZOO. Albo po wypchaniu do muzeum.


Wolności nie można symulować!

 

Nie można zagrać "Pieśni Wolności" przy pomocy instrumentu przemocy.


Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie wszystkich gryzą.


Uważajcie, satyrycy, z rodzeniem pomysłów! W filmie R. Claira "Niech żyje wolność" z roku 1931 brzmi refren jednej z ironicznych piosenek: "Le travail c'est la liberté", a w roku 1940 na bramie oświęcimskiego obozu pojawił się napis "Arbeit macht frei!"


Wiem, skąd legenda o bogactwie żydowskim. Żydzi płacą za wszystko.


W dżungli noszą hełmy szturmowe przykryte siatkami, w które wplatają najrozmaitsze maskujące zielska. Ja noszę czapkę frygijską obszytą błazeńskimi dzwonkami.


"Pogrożę mu tylko palcem" - rzekł, kładąc go na cynglu.


Czasem dzwony kołyszą dzwonnikiem.


Rozmaicie można dzielić ludzi! O tym wiemy. Można na ludzi i nieludzi. Rzekł zdziwiony kat: "A ja dzielę ich na głowy i tułowie".


Koniom i zakochanym inaczej pachnie siano.


Gdybyż jeszcze kozła ofiarnego można było doić!


Nie należy się powtarzać! Pssst! Niech tego nie usłyszy szczęście!


Zdarza się, że haczyk zostaje połknięty razem z rybakiem.


Biada dyktatorom, którzy uwierzyli, że nie są dyktatorami!


Gdy zapachniały fiołki, rzekło łajno: "No cóż, działają tanim kontrastem!"


"Jak należy się zachować" - pytał mnie mój znajomy - "gdy znajdzie się u siebie w domu przyjaciela żony w łóżku z obcą kobietą?"

 

Gdy stawimy się kiedyś w dezabilach z różnych epok w dolinie Jozafata, co będziemy wspominać w rozmowach, czy ten krótki szmat życia, czy długi okres nieboszczykostwa?


Trzeba tak pomnożyć ilość myśli, by nie starczyło dla nich dozorców.


Znałem osobnika, co miał tak absolutnie fałszywy słuch, że gdyby był go podbudował teorią, zająłby niechybnie przełomową pozycję w dziejach muzyki.


Piękne kłamstwo? Uwaga! To już twórczość.


Pytasz się, o piękna pani, jak długo lęgną się moje myśli. Sześć tysięcy lat, o urocza.


Nie mów o człowieku źle. On podsłuchuje w tobie.


W pewnym kraju powiedział do mnie literat S.: "Władza leży na ulicy". - "Nie ma pośpiechu" - odrzekłem - "tu nie sprzątają ulic".


Dziwny jest człowiek. Czasem mordując się jako skazaniec w kamieniołomach upatruje już sobie jakiś blok z granitu na własny pomnik.


"Dlaczego" - zapytałem pewnego krytyka - "napisał Pan o tym jako o epokowym wydarzeniu, które będzie miało przełomowe znaczenie?" "O czym?" - zapytał.


Śniłem, że X wypowiedział jakąś "Myśl nieuczesaną". Wynikała ona z jego sytuacji, harmonizowała z jego ideałami, była konsekwencją jego uroczej inteligencji. Rano zrodziło się zagadnienie: Czy to jego myśl, czy moja?


XI przykazanie: "Nie cudzosłów!"


Co to jest Chaos? To ten Ład, który zniszczono przy Stworzeniu Świata.


Gdyby kunszt konwersacji stał u nas wyżej, niższy byłby przyrost ludności.


Transfuzja krwi odbywa się często z kieszeni do kieszeni.


Pion z poziomem mają z sobą krzyż.


Historia smutna z optymistyczną pointą: Było ich czterech. Każdy miał ostatniš deskę ratunku. Wszystkie cztery starczyły ledwie na jedną trumnę. Którą sprzedali.


Czy z oka Opatrzności spadła ludzka łza?


Ludzie, nie bądźcie skromni. Nie udawajcie lwów.


Komu poślubić wolność, żeby była płodną?


Nie mogę płonąć z oburzenia na dźwięk imienia Herostratesa, dopóki nie widziałem architektury świątyni Diany w Efezie.


Niełatwo jest żyć po śmierci. Czasem trzeba na to stracić całe życie.


Nie porywaj się z motyką na słońce. Musi nam ono starczyć jeszcze na miliardy lat.


Otyli żyj ą krócej. Ale jedzą dłużej.


Onegdaj dostałem list od czytelnika: "By zrozumieć Pańskie „Nieuczesane”, trzeba być oczytanym". Odtelegrafowałem z miejsca: "A trzeba, trzeba!".


Gdyby Bóg nas znowu nagich wpuścił do raju, na pewno uderzyłaby dziś tam nasza nagość niemodnym już fasonem.


Czy w określeniu "to człowiek m y ś l ą c y" kryje się komplement dla ludzkości?


Nawet w jego milczeniu były błędy językowe.


Nie wiem, kto jest praworządny, ja jestem prawożądny.


Słońce, które wpada do więziennej celi, rysuje na podłodze cienie krat. W tych kwadratach mogą sobie więźniowie układać krzyżówki. Możliwości owych krzyżówek zależą od wielkości krat.


Już sam znak paragrafu wygląda jak narzędzie tortury.


Nie otwieraj nigdy drzwi takim, którzy je otwierają i bez twego pozwolenia.


Nie opowiadajcie swoich snów. A może przyjdą do władzy freudyści!


W jednych krajach banicja jest karą najdotkliwszą, w innych powinni o nią walczyć co najhumanitarniejsi obywatele.


Nie podcinaj gałęzi, na której siedzisz, chyba, że cię chcą na niej powiesić.


W razie zmiany politycznej w niebie skorzystają na pewno święci w swoich życiorysach z oskarżeń "advocatus diaboli" w ich procesach kanonizacyjnych.


I masochiści wyznają wszystko na torturach. Z wdzięczności.


Nie odchodzimy od zmysłów, nie zapłaciwszy uprzednio.


Kto ma dobrą pamięć, temu łatwiej o wielu rzeczach zapomnieć.


Litera prawa powinna być włączona do alfabetu.


W piekle diabeł jest postacią pozytywną.


Można by wynaleźć karę dożywotniego więzienia obostrzoną sztucznym przedłużaniem życia.


"Kawiarniany inteligent" nie jest epitetem jednoznacznym, trzeba dodać, z której kawiarni.


I bezstronni nie są bezstronni. Są za sprawiedliwością.


On przypomina mi wesz na łysinie. Wokół pełno blasku - a jednak wesz.


Dzwon na trwogę musi mieć odważne serce.


Widziałem raz tytana cerującego skarpetki. Był to jego pierwszy tytaniczny wysiłek.


Myśli niektórych ludzi są tak płytkie, że nie sięgają nawet i c h głowy.


Marzę o takiej kotwicy, która by za sobą pociągała lądy


Najwierniej podtrzymują mity - najmici.


Owca, co miała złote runo, nie była bogata.


Róże pachną zawodowo.


Pocałunek Judaszów zamyka usta poetom.


Wiatry wieją bardzo przezroczyście.


Wszystko należy poświęcić człowiekowi. Tylko nie innych ludzi.


Można umrzeć na Wyspie Św. Heleny nie będąc Napoleonem.


Bogu co boskie, cesarzowi co cesarskie. A co ludziom?


W jednej z damskich łazienek pałacu w Łańcucie stoi uroczy rokokowy bidecik Marii Antoniny. Jestem chyba zdegenerowany: na widok tego kunsztownego naczyńka królowej musiałem myśleć o rewolucji francuskiej.

Nie bądź snobem. Nie kłam nigdy, gdy prawda się lepiej opłaca.


Że dopuszczono wówczas do Stworzenia Świata!!!


"Z jednego krzyża można by zrobić dwie szubienice" - rzekł fachowiec z pogardą.


My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?


Jeśli miałbym moich morderców spotkać na innym świecie, wolę z nimi żyć już na tym.


Zaproponowano mi z prowincji, bym za niższe honorarium pisał im tańsze myśli.


Łatwiej powiedzieć na kogoś k...., niż być nią.


Spotkałem człowieka tak nieoczytanego, że musiał cytaty z klasyków wymyślać sam.


Marionetki najłatwiej zamienić na wisielców. Sznurki już są.


Kto nabiera wody w usta, niech nią przynajmniej nikogo potem nie opluwa.


Stosy nie rozświetlają ciemności.


Do wykształcenia żonglera powinna obowiązkowo należeć nieznajomość praw fizyki.


Każdy wiek ma swoje średniowiecze.


Byle smród, co walczy z wentylatorem, uważa się za Don Kiszota.


Tempo! Tempo! Można przeżyć życie w jednym dniu. Ale co zrobić z pozostałym czasem?


Nie odwracać się tyłem do rzeczywistości? Czyżby rzeczywistość nie otaczała nas zewsząd? Och!!


Ideę można d o g m a t w a ć do końca.


Jeśli dwaj wrogowie mają wspólnego przeciwnika, podnieca to jeszcze bardziej ich wzajemną nienawiść. Każdy z nich bowiem chce być jedynym zwycięzcą swego nieprzyjaciela.


Niejeden bumerang nie wraca. Wybiera wolność.


Ciemne okna są czasem bardzo jasnym dowodem.


Jak ćwiczyć pamięć, by umieć zapomnieć?


Osiki drżą w każdym ustroju. Ale psiakość! W każdym się zielenią.


Człowiek z człowiekiem prowadzi od wieków jeden monolog.


Nawet szklane oko widzi swą ślepotę.


Czasem nawet głupi but pozostawia po sobie niezniszczalny ślad.


Czy wolno mijać się z prawdą? Tak, jeśli się ją wyprzedza.


Ecce homo! - homini lupus est.


I miedziane czoła są pełne blasku.


Pegaz nie powinien być kuty na wszystkie cztery nogi.


Pamiętaj, nie zdradzaj nigdy prawdy! Zdradzaj prawdę!!


"Zając l u b i buraczki" - takie jest zdanie kucharza.


Cóż eunuchowi po cywilnych ślubach?


Na początku było Słowo - a na końcu Frazes.


Gdy plotki się starzeją, stają się mitami.


Żyć jest bardzo niezdrowo. Kto żyje, ten umiera.


On? Posiada encyklopedyczną niewiedzę!


Gdyby się była jeszcze bardziej spóźniła na randkę, byłbym został Petrarką.


Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia?


Chciałem powiedzieć światu tylko jedno słowo. Ponieważ nie potrafiłem tego, stałem się pisarzem.


Czy nagie kobiety są inteligentne?


Nie włazi się kaloszami do duszy bliźniego, wytarcie nóg nie pomaga.


Pocieszam się zawsze, że gwiazdy, które toną w jeziorze, są niezamieszkane.


Ta brudna woda była białym śniegiem. Ominąłem ją pełen uszanowania.


Salto m o r a l e jest bardziej niebezpieczne niż salto mortale.


Przywarli do siebie tak blisko, że nie było już miejsca na żadne uczucia.


"Styl to człowiek". Jakże nie zamieszkana byłaby nasza ziemia!


Rada dla pisarzy: W pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem.


Padł na niego cień podejrzenia. I w tym cieniu się ukrywa.


Pluskwy gnieżdżą się nawet w ramach obrazu świata.


Niejeden, co pchał się na świecznik, zawisł na latarni.


Nie wzywaj nocą pomocy. Jeszcze zbudzisz sąsiadów.


I na nas mówią Zachód na Wschodzie, i na nas mówią Wschód na Zachodzie..


Czy sceptycyzm jest wygodnym światopoglądem? Sceptycy zapatrują się na to sceptycznie.


Głupota nie zwalnia od myślenia.


"Nie drażnić lwa!" - "Dlaczego?" - zapytałem dozorcy. - "Dostaje biegunki" - odrzekł.


Za każdym rogiem czyha kilka nowych kierunków.


Optymizm i pesymizm różnią się jedynie w dacie końca świata


I pomyśleć, że na tym ogniu, który ukradł Prometeusz bogom, spalono Giordana Bruno!


Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta.


Pokazywano mi w Wiedniu łóżko, w którym sypiał Grillparzer. Ba! Widzę często łóżko pani X., w którym spał poeta A., muzyk B., malarz C., aktor D. Jak dotąd.


Jedni ukrywają przed drugimi prawdę, bo jej się boją, drudzy ukrywają ją przed pierwszymi, bo chcą ją uchronić do właściwej chwili. A jest to jedna i ta sama prawda.


Ypsylon to wielki człowieczek!


Czy jeżeli ludożerca je widelcem i nożem - to postęp?


Oburzenie nigdy nie powinno być tak głębokie, by nie mogło wybuchnąć.


Podaję wam gorzkie pigułki w słodkim lukrze. Pigułki są nieszkodliwe, trucizna jest w tej słodyczy.


"Król jest nagi", ale pod wspaniałymi szatami.


Czasem mnie diabeł kusi, by uwierzyć w Boga.


Ci, którzy mają ideę wciąż w gębie, mają ją zazwyczaj i w pobliskim nosie.


Pogódźcie się! Niech teologowie rozmyślają nad tajemnicą "bytu, co określa świadomość".


Można kręcić wstecz katarynkę, ale nie melodię.


Sadyści i masochiści powinni tworzyć z sobą samowystarczalne spółki, trusty i państwa.


Myśmy z czerwonych wsypów na poduszki robili sztandary, a inni ze sztandarów robili wsypy na pierzyny.

Czas robi swoje. A ty człowieku?


Do myślenia potrzebny jest mózg, nie mówiąc już o człowieku.


Nikt nie chce czuć smaku drożdży w cieście, które właśnie dzięki tym drożdżom wyrosło.


Gniewni są Prometeusze. "Czy macie coś na wątrobie?" - zapytałem. "Sępa - panowie poeci - sępa!" - odpowiedzieli.

Śmierci klientela nie wymiera.


Podobno między mną a Adolfem R. Jest ta różnica, że Adolf jest w sobie szczęśliwie zakochany, a ja w sobie nieszczęśliwie. Poprawiłbym tu jedynie sformułowanie dotyczące mnie na "bez wzajemności".

Mam przed sobą bardzo wiele tajemnic, czy zdołam je utrzymać?


Wobec coraz silniejszego zainteresowania się w niektórych krajach islamem, należy przypomnieć, że religia muzułmańska surowo zakazuje spożycia alkoholu.


Ona? Nawet okulista nie wyczytałby w jej oczach niczego więcej niż trzy dioptrie.


Kiedy Kain zabił Abla, a ten ostatni pozostał na to nieczuły, był to pierwszy precedens: "Martwa ofiara nie zgłasza sprzeciwu".


Wieko trumny od strony użytkownika nie jest ozdobne.


Ciekawy okaz samorództwa: pisarz rodzi przymiotniki przed narodzeniem przymiotów.


Dramaturg: brzuchomówca duszy.


A zawsze uśmiechaliście się z niedowierzaniem, gdy wspominałem mimochodem, że zabawiam się czasem opowiadaniem sobie własnych anegdot.


Z raju wygnano przecież jedynie Adama i Ewę. A jak się stamtąd wydostały na wolność lwy, orły, małpy, pchły itd. A nawet jabłka?


Nie pisz Credo na parkanie!


Bezmyślność zabija. Innych.


Zawsze istnieje jeszcze ostrzejsza tępota.


Gdy ludożercy wyplują z niesmakiem ofiarę, czy to despekt dla delikwenta?


Katarynka zemle każdą melodię.


"Dzika świnia" - to brzmi szlachetniej niż po prostu "świnia".


Jest rok 1957. Zrodził się pierwszy goryl w niewoli. Jest to wielki sukces nauki. Teraz będziemy mogli obliczyć, od ilu milionów lat istnieje człowiek.


Najtrudniej o prawdę w czasach, gdy wszystko może być prawdą.


I ja mam chwile filozoficznej zadumy. Staję sobie na moście nad Wisłą, od czasu do czasu spluwam na fale i myślę przy tym: "Panta rhei".


Zwracaj się zawsze do bogów obcych. Wysłuchają cię poza kolejką.


"Ach, jakże chciałbym być jeszcze raz stary!" - rzekł młody nieboszczyk.


I czas Einsteina zależał od zegara miejskiego.


Nie każda palma pierwszeństwa rodzi kokosy.


Który pisarz zrezygnował dobrowolnie z genialności? Tylko ja musiałem się wcześnie z tym pogodzić. Poznałem, że brak mi elementu nudy.


Walczymy o prawo do wyjątków. Niech "wyjątek potwierdza regułę" tylko wtedy, gdy chce.


Każda miotła zmiata się powoli sama.


I drzewa by na pewno zmieniały od czasu do czasu kraje, tylko w ich społeczności obowiązuje widocznie zasada ustanowiona dla ludzi: "Glebae adscriptus".


Dno nie istnieje. Istnieją tylko przeszkody głębi.


I słowo może być kneblem.


Niektórzy chętnie nosiliby czapkę frygijską, gdyby była czapką-niewidką.


Czasem czyjeś drzewa tak wyrastają, że ich owoce spadają na głowy sąsiadom.


Historycy sztuki, czy wynaleźliście już styl dla stworzonego świata?


Gdyby nie to, że człowiek żyje na świecie, wątpię, czy interesowałby się polityką.


Kto stracił głowę, tego ona często boli.


Jesteśmy nadal społeczeństwem stanowym - z przewagą stanu nietrzeźwego.


I góry dzielą przepaście.


Czasem wzdrygam się na myśl, że mogę w sardynce ukąsić jakiegoś Jonasza z biblii dla krasnoludków.

"Czy opłaca się być bałwanem na tak krótko?" - myślę sobie, gdy go dzieci zimą lepią.


Można przejść na pozycje wroga pozostając na własnych.


"Nie wylewajcie dziecka z kąpielą." Ha, Ha! - przysłowie kiepskich hydraulików.


Najczęściej zżerają "martwe dusze" więcej niż żywe brzuchy.


Wzruszające są wspomnienia po wspomnieniach.


Można zmienić wiarę nie zmieniając Boga. I odwrotnie.


Dno jest dnem, nawet jeśli jest obrócone do góry.


Pytasz mnie, jak grał ów wirtuoz? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się.


Kanonizacja zabija w moich człowieka, którego mógłbym uważać za świętego.


Kto wyciąga losy ludzkie? Cóż za gigantyczna myszka czy papuga kosmiczna! Kto stoi przy katarynce? Jedynie melodię znamy.


Nauka jest sprawą wielkich. Maluczkim dostają się nauczki.


Przepis: "Niech żywi zachowają ciszę na cmentarzach, jeśli to potrafią nawet umarli".


I przezroczyste cele rzucają na siebie cień.


Za każdego trupa zapisujemy śmierci plus krzyżykiem na cmentarzu.


Masowa hodowla czterolistnej koniczyny na pewno przynosi korzyści.


Nie ma złego, co by... Gdy Ikar z Dedalem spadli, stali się aniołami, wyrosły im własne skrzydełka i mogli potem fruwać, ile ich dusze zapragnęły.


Gdy samodzielnie odkryłem myśli wypowiedziane już gdzieś przez wielkich filozofów, nie podnosiło to mnie w moich oczach, lecz umniejszało ich. Mikro- czy megalomania?


Niektórzy ludzie patrzą przez własne oczy jak przez judasze.


Podziemne klozety mają większą szansę przetrwania niż najpiękniejsze gotyckie wieże. Tajemnica: niżej poziomu.


Tragedia R. Polega na tym, że kocha się w sobie, a sobą być nie może.


Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami.


Czy ważna jest pielgrzymka, jeśli droga zaprowadziła pątnika do innego celu?


Pewien sodomita podniecał się oglądaniem podręcznika zoologii. Czy należy książkę tę uznać za wydawnictwo pornograficzne?


Nie każda noc kończy się świtem.


Czy wyobrażacie sobie kobietę, która dałaby swojemu oblubieńcowi opowiadać przez 1001 nocy bajeczki?

Odciski palca bożego nie są nigdy identyczne.


Nawet ki...

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • leborskikf.pev.pl
  •