Lekcja od mamy, zf Wszystkie opowiadania erotyczne

 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Lekcja od mamy
Obudziłem się wcześniej niż zwykle i leżąc jeszcze w łóżku zastanawiałem się, co powiedzieć
mamie, żeby nie musieć iść do szkoły. Wymyśliłem wreszcie, że jak zwykle w takich sytuacjach
będę udawał ból galowy i gardła. Czekając na przyjście mamy, która miała zwyczaj budzenia mnie
na śniadanie wsłuchiwałem się w poranny śpiew ptaków za oknem i chłonąłem zapach świeżo
rozkwitłych bzów. Była wiosna i w powietrzu czuć było budzącą się do życia przyrodę.
Miałem tego dnia specjalny powód by zostać w domu. Tym powodem była leżąca na dnie
tornistra paczuszka owinięta w szary pakunkowy papier. Paczkę te dostałem poprzedniego dnia od
Tomka, swojego najlepszego kolegi w klasie. Tomek wyglądał na nieśmiałego okularnika, ale tak
naprawdę to był bardzo fajny chłopak i można się z nim było fajnie pobawić i pograć w piłkę. Jego
tata był celnikiem, co w latach siedemdziesiątych wiązało się z dodatkowymi przywilejami w
postaci konfiskowanych na granicy towarów, z których tylko część trafiała do magazynów biura
celnego. Celnicy często dogadywali się z przemycającym towar turysta i za odstąpienie od
procedury karnej dostawali swoją działkę.
Otóż Tomek, grzebiąc kiedyś w szafie taty, natknął się na paczkę „świerszczyków”. W owych
czasach o „świerszczyki” nie było łatwo i dla siedmioklasisty takie odkrycie było niesłychanym
przeżyciem. Tomek od pewnego czasu był bardzo zainteresowany seksem i jak do tej pory nie miał
zbyt wielu okazji by zaspokoić swoją ciekawość. Miał nawet własną kolekcje gołych i seksownie
ubranych kobiet. Zdjęcia te wycinał z ostatnich stron Forum, ITD a także z działu mody w
Przekroju czy też ze specjalnych magazynów z modą. Wieczorem często oglądał pod kołdrą swoją
kolekcję i zawzięcie się onanizował, wyobrażając sobie szczegóły kobiecej anatomii, bo tych
zdjęcia w polskich gazetach nie pokazywały zbyt wiele: najwyżej piersi, nogi, czasem mignęło
owłosione łono.
W „świerszczykach” zdjęcia były szczegółowe, wyraźnie było widać rozdziawione piczki,
tryskające członki, ludzi uprawiających seks na rozmaite sposoby. Tomek bardzo podniecił się tymi
zdjęciami. Jak mi później opowiadał przez pół nocy zawzięcie trzepał konia. Na następny dzień
wracaliśmy razem ze szkoły. Przed nami szła bardzo ładna dziewczyna w mini spódniczce. Przy
chodzeniu mocno kręciła pupą i bardzo mi się spodobała. Trąciłem Tomka mówiąc:
- Zobacz jaka laska. Ciekawe jak by wyglądała na golasa?
Tomek spojrzał na mnie tajemniczo, uśmiechnął się i powiedział:
- Widziałem wczoraj pizdę.
- Prawdziwą?
- Nie. Na zdjęciach, ale wszystko było wyraźnie widać. Pokazywali też ruchanie.
- Coś ty. A skąd masz takie zdjęcia? - spytałem.
- Znalazłem u taty w szafie - odpowiedział Tomek - Wiesz to takie zachodnie pisma. Myślę, że
tata ściąga te rzeczy na granicy.
Już od dawna marzyłem o zobaczeniu takich pism, nie mogliśmy jednak iść do Tomka by je
obejrzeć bo u niego w domu była teraz jego mama. Zacząłem namawiać Tomka, by wykradł ojcu
kilka pism i mi je przyniósł. Po dłuższych pertraktacjach Tomek zgodził się, że jeśli oddam mu
piłkę do siatkówki, model samolotu do składania i dwa czołgi-zabawki, to przyniesie mi sześć
takich „świerszczyków”. Tomek był przekonany, że przy tak ogromnym zbiorze jaki posiadał, jego
ojciec nie zauważy żadnego ubytku.
W końcu wczoraj w szkole dostałem te „świerszczyki” i leżąc teraz w łóżku nie mogłem się
doczekać kiedy mama pójdzie do pracy, a ja będę mógł rozpakować paczuszkę, którą dostałem od
Tomka.
Mama w końcu pojawiła się w pokoju. Powiedziałem jej, że źle się czuję i zgodziła się, żebym
został w domu, obiecując napisać mi usprawiedliwienie do szkoły. Wreszcie, kiedy już wyszła do
pracy mogłem otworzyć swoją paczkę. Ale najpierw zrobiłem jeszcze kilka przygotowań by pełniej
przeżywać czekającą mnie zabawę. W nogach łóżka postawiłem lustro by móc się sobie
poprzyglądać; później poszedłem do pokoju mamy i wyjąłem z jej szafy czyściutkie, pachnące
perfumami majtki i biustonosz. Nigdy tego przedtem nie robiłem, ale pomyślałem sobie, że damska
bielizna spotęguje moje wrażenia. Nawet nie myślałem przy tym, że są to rzeczy mojej mamy.
Chodziło mi po prostu o jakąkolwiek damską bieliznę, a te miałem pod ręką...
Wreszcie rozebrałem się i drżącymi palcami rozsupłałem sznurek na paczce od Tomka. Wziąłem
do ręki jeden z magazynów i otworzyłem na pierwszej stronie. Było tam zdjęcie ładnej mniej więcej
czterdziestoletniej kobiety, która siedziała na łóżku i z uśmiechem patrzyła się wprost w obiektyw.
Była ubrana w bluzkę i spódnicę a na nogach miała czarne pończochy lub rajstopy. Na drugiej
stronie kobieta rozpięła bluzkę. Miała na sobie biały biustonosz, ale widać było, że ma dosyć duże
piersi. No tak pomyślałem, pokazują tutaj striptiz, ciekawe czy pokażą wszystko. Na następnej
stronie kobieta zdjęła biustonosz. Jej piersi wydały mi się niesamowicie piękne. Jednocześnie
rozszerzyła trochę nogi tak że było widać, że ma jednak pończochy. Widać też było jej białe majtki.
Dobra nasza, pomyślałem ciekawe co ona ma tam pod majtkami. Jednocześnie położyłem na
poduszce biustonosz i majtki swojej mamy. Były to białe koronkowe majtki i widać było, że w tych
majtkach musi prześwitywać to, co jest pod spodem. Mignęła mi myśl, że przecież pod spodem tych
majtek jest często cipka mojej mamy. Biustonosz mojej mamy też był dosyć duży i też mi się
podobał. Rozmarzyłem się co by to było, gdyby tak jakaś prawdziwa kobieta zgodziła się przy mnie
zdjąć biustonosz i majtki. No ale cóż na razie mam zdjęcia, zobaczę co dalej, pomyślałem.
Na następnym zdjęciu kobieta głaskała swoje piersi i szeroko rozłożyła nogi. Widać było jak jej
białe majtki opinają się na piczce. Stanął mi już mocno. W lustrze widziałem swoje odbicie,
sylwetkę szczupłego 13-latka z dość dużym jak na swój wiek, nabrzmiałym członkiem.
Na następnej fotce kobieta sięgnęła do swoich majtek i odciągnęła je na bok. Moim oczom
ukazało się jej owłosione łono. Na razie nie było widać zbyt wielu szczegółów. Szybko zacząłem
przelatywać następne strony. Kobieta na nich zdjęła majtki, a później znowu usiadła na łóżku i
znowu bardzo rozszerzyła nogi. Wyraźnie było już widać wargi jej sromu. Ostatnia fotka to było
zbliżenie jej piczki. Kobieta rozciągała ja palcami na boki i widać było, że wszystkie fałdki jej cipki
są mocno zawilgocone. Widok ten podniecił mnie bardzo mocno, dokładnie przyglądałem się
wszystkim widocznym szczegółom. Zacząłem się bardzo mocno brandzlować raz rzucając okiem na
„świerszczyka” a raz na majtki mojej mamy. Od czasu do czasu spoglądałem w lustro i patrzyłem
na swoją rękę śmigającą z góry na dół po swoim członku. W końcu nie mogłem już dłużej
wytrzymać. Obfity wytrysk wylądował mi na brzuchu. Wytarłem wszystko... majtkami mamy.
Nie miałem jeszcze dosyć. Byłem ciekaw co jest w innych magazynach. Następny, który
wziąłem był dużo śmielszy od pierwszego bo pokazywał parę uprawiającą seks. Kiedy zobaczyłem
członka zagłębiającego się w pochwie, znowu uczułem silną falę podniecenia i znowu zacząłem
sobie trzepać konia. I wtedy stało się to czego najbardziej mógłbym się obawiać. Drzwi do pokoju
otworzyły się a w progu stanęła mama.
W pierwszej chwili chyba nie zauważyła co się dzieje bo z rozpędu jeszcze zapytała jak się czuję.
Ja w tym czasie czerwony jak burak pospiesznie nakrywałem się kołdrą. Lustra oczywiście nie
zdążyłem już schować. Mama chyba już zauważyła, co musiałem tu przed chwilą robić, bo
gniewnym głosem zapytała czemu ja rano oszukiwałem, że jestem chory. Nakryłem się kołdrą
razem z głową i bałem się odezwać płonąć ze wstydu, a mama jeszcze krzyczała, że ja się ładnie
zabawiam, kiedy ona ciężko pracuje, i że specjalnie zwolniła się wcześniej z pracy, żeby zobaczyć
jak się czuje jej chory syn, a ja jestem taki niedobry i taki kłamczuch.
Ciągle balem się wysunąć głowę spod kołdry i mama chyba trochę się zreflektowała, że być
może trochę za ostro mnie potraktowała. W końcu trochę pojednawczym głosem powiedziała:
- Wiesz ja największy żal to mam do ciebie o to, że mnie oszukałeś a nie o to co teraz robiłeś, bo
przecież wszyscy chłopcy w twoim wieku to robią, zresztą nie tylko chłopcy...
Odważyłem się wysunąć głowę spod kołdry. Mama usiadła na krześle koło łóżka, spojrzała na
mnie uważnie i spytała:
- A co ty tam takiego chowasz pod kołdrą. Wydaje mi się, że widziałam jakieś zdjęcia.
- Nic takiego, kolega mi dał, no wiesz mamo tam są gołe panie na obrazkach.
- Domyślam się, że nie Miś Uszatek. I co, podnieca Cię oglądanie takich zdjęć?
Wstydziłem się odpowiedzieć, patrzyłem na mamę i mimo woli zauważyłem, jak bardzo ładnie
wygląda w swojej sukience. Właściwie to nigdy do tej pory nie myślałem o mamie w kategoriach
seksualnych a teraz nie wiedzieć czemu pomyślałem sobie, że ciekawe jak wygląda jej piczka.
Mama siedziała blisko mojej galowy, właściwie to naprzeciwko oczu miałem jej kolana i mimo
woli spojrzałem uważnie na jej nogi. Sukienka, którą mama miała na sobie była do kolan, ale Mama
założyła nogę na nogę i sukienka podwinęła się trochę pokazując udo w miejscu zakończenia
pończochy. Mama chyba zauważyła mój wzrok, bo poprawiła się na krześle i poprawiła sukienkę.
Powtórzyła:
- Marek słuchaj, zadałam Ci pytanie o te zdjęcia. Czy Cię podniecają?... Czy ci odebrało mowę
czy co?
- Nn...oo, tt...aak, trochę - wydukałem z siebie w końcu.
- A wiesz co? Ja właściwie nigdy nie widziałam takich zdjęć, czy mógłbyś mi pokazać? -
zapytała mama.
- Wstydzę się...
- No pokaż, nie daj się prosić - Mama zaśmiała się i niby to groźnym głosem dodała: - Odkrywaj
tę kołdrę ale już! To rozkaz!
Cóż miałem robić, powoli odkryłem kołdrę, zapominając, że są tam jeszcze mamy majtki.
Mama zaraz je zauważała, wzięła do ręki i znowu na mnie groźnie popatrzyła, teraz już nie
wiedziałem czy na poważnie czy na niby.
- No wiesz i jeszcze moje majtki mi wykradasz. Czy ty czasem nie przesadzasz. Przecież to
oburzające żeby się onanizować w majtki swojej matki.
Ciekawość tych zdjęć chyba jednak przeważyła, bo mama znowu spojrzała na mnie pojednawczo
i powiedziała:
- No dobra o tych majtkach to porozmawiamy później, a teraz pokazuj te zdjęcia.
Nieśmiało dałem jej do ręki te dwa magazyny, które przeglądałem, reszta pism leżała jeszcze pod
łóżkiem.
Z powrotem nakryłem się kołdrą i z uwagą przyglądałem się mamie jak przegląda te pisma.
Mama lekko się zaczerwieniła a po chwili wydało mi się, że widzę jak czubki jej piersi zaczynają
się uwypuklać pod sukienką. Kątem oka zobaczyłem delikatne poruszenie mamy nóg i zacząłem się
im uważniej przyglądać. Mama najpierw zaczęła delikatnie pocierać kolanem o kolano, a potem
zobaczyłem, że jej nogi delikatnie (i chyba bezwiednie rozchylają się na boki). Moim oczom ukazał
się zarys odzianych w pończochy nóg i białe majtki. Strasznie mnie ten widok podniecił i zaczął mi
znowu stawać. Mama musiała się znowu zorientować, że się jej przyglądam i prędko złączyła nogi.
Popatrzyła na mnie i przestraszyłem się, że mogłaby zobaczyć namiot z kołdry jaki się utworzył nad
moim penisem.
- Co mi się tak przyglądasz - zapytała mama - kobiety nie widziałeś? Przecież naoglądałeś się
tych zdjęć tyle.
- Zdjęcia to nie to samo - odpowiedziałem i zaraz pożałowałem, że może powiedziałem za dużo.
- Nie to samo co co? - zapytała mama.
- Nie to samo co prawdziwa kobieta.
- A ty nie widziałeś jeszcze prawdziwej kobiety?
- Nie jeszcze nie, ale bardzo bym chciał.
- Poczekaj, dorośniesz jeszcze trochę... niedługo pewnie znajdziesz sobie jakąś dziewczynę.
- Tak ale ja się już nie mogę doczekać. Cały czas ostatnio o tym myślę – wyznałem.
Mama wróciła do oglądania zdjęć, a ja znowu zacząłem się gapić na jej nogi. Wtem przyszedł mi
do galowy pewien pomyśl. W pierwszej chwili trochę się go sam przestraszyłem, ale po chwili
pomyślałem, że przecież nie mam nic do stracenia, że może warto spróbować. Mama wydawała się
przecież tak pełna zrozumienia, że cały mój przestrach gdzieś wyparował. W końcu zdobyłem się na
odwagę:
- Mamo...
- Słucham?
- A...a może...a może ty byś mi mogła pokazać?
- Co pokazać?
- No wiesz... to co masz miedzy nogami.
- Coś ty przecież jestem twoją matką!
- No, ale ja bym tylko trochę popatrzył, przecież nic by się nie stało... proszę cię...
Mama w pierwszej chwili nic nie odpowiedziała i wróciła do oglądania zdjęć. ale po chwili
powiedziała:
- Mogę ci najwyżej pokazać swoje piersi... na nic więcej nie licz.
- To pokaż.
Mama odłożyła pismo na podłogę i powoli zaczęła rozpinać guziki sukienki. Wreszcie zsunęła ją
do pasa i następnie rozpięła biustonosz. Kiedy go zdjęła moim oczom ukazały się jej piersi. Były
pięknie uformowane i wydawały mi się takie miękkie i miłe, że od razu pomyślałem sobie co to by
była za frajda ich dotknąć. Mama ujęła swoje piersi w dłonie i powiedziała:
- Widzisz tak wyglądają kobiece piersi, zresztą już je kiedyś widziałeś, jak piłeś z nich mleko
jako dzidziuś.
- Są piękne.
- Naprawdę tak myślisz? - ucieszyła się mama a potem zmieniła ton jakby dawała jakiś wykład:
- No wiec, jak wiesz piersi służą głównie do dawania mleka, ale są też ważnym organem
seksualnym. Kobiety lubią, kiedy im się je głaszcze i całuje, no i jeszcze kiedy kobieta się podnieci
to sutki jej obrzmiewają.
Zobaczyłem, że sutki mamy są w tej chwili właśnie takie obrzmiałe i sterczące:
- Mamo, przepraszam, że spytam. A czy ty jesteś w tej chwili podniecona?
- No wiesz... te zdjęcia co przyniosłeś, nigdy takich nie widziałam - mama zaczerwieniła się.
- Mamo, a może byś mi jednak mogła...pokazać...cipkę?
- Może bym i mogła, ale musiałbyś mi obiecać, że nigdy nikomu o tym nie powiesz, Bo wiesz
ludzie by na pewno tego nie zrozumieli.
- Obiecuję - zawołałem z entuzjazmem - na wszystko co mi najdroższe na świecie...na ciebie.
- No już dobrze, dobrze, wierzę Ci - powiedziała mama. Po czym szeroko rozszerzyła nogi.
Moim oczom ukazały się jej piękne uda. Jak pięknie wyglądała skóra powyżej miejsca, gdzie
kończyły się pończochy. Majtki opinały się na jej cipce i wydawało mi się, że są lekko wilgotne.
Mama odsunęła majtki w pachwinie. Moim oczom ukazało się jej owłosione łono. Spod
kasztanowych włosków widać było różowe wargi jej sromu.
- Popatrz sobie synku - powiedziała mama - tak właśnie wygląda kobieca cipka. Po czym
sięgnęła dłońmi na dół i palcami rozchyliła na boki swoje wargi.
- Zobacz, tu na dole jest taka dziurka. To pochwa. Tutaj pan wkłada pani swojego członka w
czasie stosunku. Te wargi, które trzymam to są moje wargi sromowe. Te pulchniejsze na zewnątrz
to wargi sromowe większe, te bardziej kłapciate bliżej środka nazywają się wargi sromowe
mniejsze, chociaż wcale nie muszą być takie małe, widzisz te moje są chyba nawet większe od tych
na zewnątrz. Ta mała dziurka powyżej pochwy służy do siusiania. A tutaj jeszcze wyżej jest moja
łechtaczka. Musisz wiedzieć, że u kobiet to bardzo ważne miejsce i lubi być masowane, pieszczone
i całowane.
Jak zahipnotyzowany gapiłem się na mamy cipkę, kontemplując wszystkie fałdki. Wydawało mi
się, że w czasie tego wykładu robi się coraz bardziej obrzmiała i wilgotna.
- Mamo, a pozwolisz, że zapytam... bo mówiłaś, że nie tylko chłopcy się onanizują...czy ty też to
robisz?
- Czasem... od czasu jak tata wyjechali na ten zagraniczny kontrakt... to coraz częściej - zaśmiała
się mama.
- A czy mogłabyś mi pokazać jak to robisz?
No... właściwie...czemu nie... już ci przecież tak dużo pokazałam, że co to za różnica. Ale to nie
w porządku żebym ja tak siedziała na golasa a ty przykryty kołdrą po szyje. Jak chcesz to zrzuć tę
kołdrę i możesz to robić razem ze mną.
Szybko zrzuciłem kołdrę. Oczom mojej mamy ukazał się mój mocno naprężony kutas.
- O widzę, że bardzo wyrosłeś od czasu jak cię ostatni raz widziałam na golasa - powiedziała
mama po czym wstała i zdjęła sukienkę i majtki. Za chwile znowu usiadła na krześle, sięgnęła do
swoich piersi i zaczęła je delikatnie masować i pocierać sutki. Potem jej jedna ręka zjechała na dół
do cipki. Mama zaczęła masować swoje wargi i pocierać łechtaczkę a ja patrząc na to ująłem w dłoń
swojego członka i zacząłem się mocno trzepać czując jak skórka przesuwa się po żołędziu.
Mama już teraz obie ręce miała na cipce. Wsunęła sobie palec i miarowo nim poruszała, druga
ręka wirowała na łechtaczce. Z uwagą przyglądaliśmy się sobie, nasze ruchy były coraz szybsze.
Szczyt osiągnęliśmy równocześnie. Moja sperma wytrysnęła gorącymi strumieniami i wylądowała
na mamy nogach zalewając pończochy. Mama cichutko jęczała a jej cale ciało drżało.
Mimo spełnienia nie mieliśmy chyba dosyć, bo po kilku minutach mama zapytała, czy mam
jeszcze jakieś zdjęcia. Powiedziałem, że tak i wyjąłem resztę magazynów spod łóżka.
W następnym, który oglądaliśmy była starsza kobieta z młodszym chłopakiem. Akcja zaczynała
się od tego, jak ta para siedzi obok siebie na sofie, później było widać jak ręka chłopca wędruje pod
sukienkę a kobieta wyjmuje mu ze spodni członka. Na następnym zdjęciu było już wyraźnie widać,
jak on masuje jej piczkę a ona trzepie mu kutasa.
Mama wzięła mnie za rękę i skierowała w kierunku swego łona. Poczułem pod palcami jej
włoski i zacząłem się nimi zabawiać a później zjechałem ręką niżej i poczułem wilgotną cipkę
mamy. To było boskie uczucie bo cipka była taka śliska i cieplutka.. Wsunąłem palec do środka i
zacząłem nim poruszać. Mama oddychała coraz głośniej i zaczęła masować mojego członka, który
znowu się naprężył do granic możliwości. Nie przestaliśmy oglądać magazynu i na następnym
zdjęciu zobaczyliśmy tę samą parę w pozycji 69. Spojrzałem mamie w oczy i powiedziałem, że też
bym chciał tak spróbować. Mama, lekko schrypniętym głosem powiedziała, żebym się położył na
wznak na łóżku. Kiedy już tak leżałem mama usiadła na mojej buzi, a sama przechyliła się do
przodu, w kierunku mojego członka. Tuż przed oczami miałem cipkę swojej mamy. Była piękna,
podniecona i obrzmiała. Za chwilę poczułem, jak mama zaczyna delikatnie lizać mojego członka.
Zerkając od czasu do czasu na lustro co stało w nogach łóżka mogłem obserwować co robi mama.
- Tak synku, wyliż mamusi pizdę - powiedziała mama - a ja zaraz ci zjem twojego pięknego
chuja.
To mówiąc mama wsunęła mojego członka do buzi. To było wspaniale uczucie. Za chwilę
położyłem ręce na mamy pupie i przyssałem się do jej cipki. Czułem obrzmiałe wargi jej sromu na
swoich wargach. Po chwili wsunąłem jej do środka języczek i kręciłem nim na wszystkie strony,
jednocześnie palcem trącałem łechtaczkę. Cipka była przemiła w dotyku i tak pięknie pachniała.
Mama w tym czasie bawiła się moim członkiem. Lizała mnie po jajkach i brandzlowała. Na
koniec znowu wsunęła go sobie do buzi równocześnie pompując ręką. Przesunąłem język na
sterczący guziczek łechtaczki i zacząłem go pieścić miarowymi liźnięciami. Mama jęczała a jej
ciałem zaczęły wstrząsać dreszcze orgazmu. Jednocześnie obficie spuściłem się do mamy buzi.
Mama prawie wszystko wypiła, tylko mała strużka pociekła jej po policzku.
Mama powiedziała mi, że mam bardzo smaczna spermie i że wieczorem chciałaby się znowu
napić. Powiedziała też że pokaże mi na czym polega prawdziwe ruchanie. Tak skończyła się moja
pierwsza lekcja.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • leborskikf.pev.pl
  •